Infolinie ubezpieczycieli

Po kilku latach od zrobienia prawa jazdy i kupna samochodu kierowcy wydaje się, że w temacie ubezpieczenia OC nic go nie zaskoczy. Prawda jest jednak inna. Przepisy się zmieniają, rosną kary za brak OC. W dodatku, wielu właścicieli samochodów nie rozumie istoty ubezpieczenia OC.

Pewnie ktoś czytający powyższy tekst zada sobie pytanie: Ileż można wałkować temat ubezpieczenia OC? Już odpowiadamy. Okazuje się, że tematu nigdy dosyć, ponieważ wielu kierowców o obowiązkowej polisie wie tylko tyle że jest obowiązkowa i „chroni nas w sytuacji, gdy dojdzie do wypadku”. Ale w jaki sposób chroni? Kogo? W jakim zakresie? Czy są jakieś wyjątki od tej reguły?

Wiele problemów wynika z faktu nieznajomości podstawowych punktów ustawy o obowiązkowych ubezpieczeniach przez kierowców. Oczywiście nie trzeba się uczyć ustaw na pamięć, ale ignorancja w tym zakresie nie popłaca. Tematu podjął się jednak portal ZielonyDziennik.pl. W artykule „Ubezpieczenie OC – czy na pewno wiesz o nim wszystko?” wymienia szereg sytuacji, w których polisa OC na nic się nam nie przyda.

Co trzeba wiedzieć? Po pierwsze, polisa OC nie chroni naszego samochodu. Jeżeli zdarzy nam się stłuczka (z własnej winy) nie liczmy na rekompensatę finansową z OC. Ubezpieczeniem samochodu jest Autocasco. Po drugie, gdy zostaniemy ranni w czasie spowodowanej przez siebie kolizji, odszkodowanie możemy uzyskać w momencie gdy posiadamy NNW kierowcy. OC nam nie pomoże. Ubezpieczenie OC chroni nas od konsekwencji finansowych i roszczeń ze strony poszkodowanych przez nas osób.

Po trzecie, istnieją pewne sytuacje gdy z naszej polisy OC nie zostanie wypłacone odszkodowanie dla ofiar wypadku np. gdy spowodujemy wypadek będąc pod wpływem alkoholu lub narkotyków.